Dorwałam fajną butelkę, więc żal było by ją wyrzucać ze względu na ciekawy kształt.
Odskocznią taką malutką od moich szydełkowych, ubranych butelek jest decoupage. I nagle szok !
Ja za tyle lat "dekupażowania" nie zrobiłam ani jednej butelki !!!
Jak ja tak mogłam !
No i powstała moje pierwsza buteleczka.
Sznurek też dostał swoje zastosowanie.
Z każdej strony wzór oczywiście jest inny. Powleczona lakierem bezbarwnym aż...8 razy.
Brakowalo mi czegoś.
Kwiatek z Hana-ami flover idealnie się "zrobił".