Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bransoletki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bransoletki. Pokaż wszystkie posty

Wykończenia, wydziergania i reszta....



 Dziś dzień wykończeniówek. Skończyłam serwetę szydełkową 110x110 cm, którą robiłam od zeszłego roku. Nie miałam do niej serca. 
Ciągle mnie od niej odpychało, ale wreszcie się udało zakończyć.


I dwie bransoletki na szybko z końcówki koralików, które pozostały mi po mojej firmie. Piękna butelkowa zieleń. Może się ktoś skusi?

 

 A taką włóczkę kupiłam dzisiaj. Jeszcze nie wiem, co z niej zrobię. 
Jest jej 25 dkg, pięknie cieniowana....w jednym moteczku.


Zamotana bransoletka.

Znalazłam wreszcie moją starą laleczkę dziewiarską. Bardzo wysłużoną. W latach osiemdziesiątych, kiedy to rodzice przywieźli mi ją z NRD była rzeczą dość dziwną i nie służącą "do niczego". leżała sobie głęboko zakopana w czeluściach mebli i czekała na lepsze czasy. Doczekała się, choć odnaleźć ją było trudno.
Powstała bransoletka.

Teraz to cudo przezywa renesans. Szkoda, że nie mam młynka dziewiarskiego... Ta moja maleńka bransoletka robiona była prawie dwie godziny...

Szybki komplecik ;) + kotki




 Zestawik naszyjnik i bransoletka z koralików Jablonex.
To takie pozostałości z mojej firmy.

 

Wielka kropla koloru groszku z puszki na środku naszyjnika.


...i koteczki. taki tryptyk szydełkowy...
Trzeba teraz usztywnić.

W przerwie odnawiania i renowacji stołu kuchennego....

Jestem w trakcie, a praktycznie na końcu odnawiania starego, chyba siedemdziesięcioletniego stołu kuchennego. Dziś niedziela, więc nie lubię tworzyć czegoś dużego... Postanowiłam wykorzystać starą gazetę "ANGORĘ" do zrobienia koralików z papieru, które robiła już moja babcia ur. w 1907 roku (zrobię kiedyś fotkę jej naszyjnika, bo jest w idealnym stanie).
Do papierowych koralików dołączyłam kiedyś kupione koraliki włoskie - jeszcze pozostawione w spadku po mojej formie.
Efekt na fotkach.