Jestem w trakcie, a praktycznie na końcu odnawiania starego, chyba siedemdziesięcioletniego stołu kuchennego. Dziś niedziela, więc nie lubię tworzyć czegoś dużego... Postanowiłam wykorzystać starą gazetę "ANGORĘ" do zrobienia koralików z papieru, które robiła już moja babcia ur. w 1907 roku (zrobię kiedyś fotkę jej naszyjnika, bo jest w idealnym stanie).
Do papierowych koralików dołączyłam kiedyś kupione koraliki włoskie - jeszcze pozostawione w spadku po mojej formie.
Efekt na fotkach.
Do papierowych koralików dołączyłam kiedyś kupione koraliki włoskie - jeszcze pozostawione w spadku po mojej formie.
Efekt na fotkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz