Tym razem dla odmiany, by Was nie zanudzać tylko filcowanymi kwiatkami, parę fotek mojego akwarium. Ponieważ dziś przyszedł mój nowy obiektyw do lustrzanki postanowiłam trochę poeksperymentować, a dokładniej, to nauczyć się fotografować na nowo. Przez ostatnie dwa lata cały czas pracowałam na obiektywie kitowym z makro, więc teraz muszę się nauczyć wszystkiego od nowa. Teleobiektyw 75-300 Canona, to już maszyna, którą trzeba polubić i "ogarnąć".
Na górnej fotce manual. Wydaje mi się najładniejszy.
Poniżej automat bez lampy błyskowej.
Na górnej fotce manual. Wydaje mi się najładniejszy.
Poniżej automat bez lampy błyskowej.
Skalar i sumik rekini poniżej na funkcji makro w aparacie. Musiałam trochę fotki przyciąć, b odbiła się lampa błyskowa (nie można jej wyłączyć w tej funkcji).
A tutaj znowu manual... Lubię tą funkcję, bo mam podgląd na wyświetlaczu.
Ładnie Ci to wychodzi - działaj w tym kierunku - mistrzyni z Ciebie będzie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne to akwarium!!
OdpowiedzUsuńCo do glonów to masz dwie możliwości, albo pogodzić się z glonami, albo polubić ślimaki ;)
Ja polubiłam ślimaki :D