Ubrane butelki a'la Damurek....

"Ubrane" butelczyny to pomysł Damurka. Chyba nie muszę tej wspaniałej kobiety nikomu przedstawiać, bo to mistrzyni znana większości z Was !!!!

Niestety w moich zbiorach pozostało butelek niewiele...
Cała reszta "poszła" na prezenty nie doczekawszy się sesji foto przed Bożym Narodzeniem.

Nie były to puste butelki, a tak jak u Damurka " z zawartością" naleweczki....

Żółta - resztki grubego kordonka wykorzystywanego dawno przeze mnie na "kurki wielkanocne". Az dziw, że jeszcze się uchował.....

Butelczyna z kordonka zdobycznego w "ciucholandzie". Całe 10 sztuk "nowych" kuleczek. na butelkę starczył jeden maluteńki kordonek. Bardzo wydajna....
Piękny odcień starego sznurka. Produkcja niemiecka.


Ta poniżej zrobiona z nici Kord, z której zrezygnowałam, choć pięknie się szkli...
Dostawałam białej gorączki, bo ciągle zsuwała mi się z szydełka.....


...i tak daleko mi do Danusi.....

5 komentarzy:

  1. Hej:-)
    Podziw bezgraniczny dla 'ubranych' flaszek:-)
    Slicznie wygladaja,az trudno uwierzyc,w co mozna zwykla flaszke przyodziac,aby z niej zrobic cacko:-)
    Pozdrawiam-Halinka-

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę, ja daleko do tyłu jestem bo dopiero dzisiaj do Ciebie dotarłam (i jest mi wstyd, że przegapiłam Twoje butelki). Wiesz jak ja się cieszę, że ubierasz butelki? Nie jestem sama:).
    Chyba podpatrzę co nieco u Ciebie ... masz ciekawe rozwiązania ... znaczy się ciekawe wzory.
    A ta ostatnia jest świetna!!! Czemuż ach czemuż wcześniej jej nie zobaczyłam ...
    Nici ,,Kord,, są trudne ale tylko na początku ... innymi butelki nie obrobię, ja te nici uwielbiam.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moge Ci zdjecia ukrasc?Mam zamiar juz tez od dawna jakies butelki zrobic,ale jeszcze mi do tego nie doszlo,a Ty je robisz ze wzoru czy z glowy?

    OdpowiedzUsuń