Kury, kokoszki, indyki....Walentynki

 To jest kura. No może nie kura...a indyk, bo tak wygląda. Chyba muszę zacząć dziergać w okularach, bo zamiast normalnych kurek wychodzą mi indory na Święto Dziękczynienia.....i do tego za duże....

 

 A to już kokoszki trochę bardziej podobne do kurek. Pozostało jeszcze dorobić oczka, ale już mi się zupełnie nic nie chce....


A to moja kochana Walentynka, a raczej Walentynek, a Walentynka w tle ;)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz