Loreen - życie równoległe: listopada 2012

Knit Design Studio - program do rysowania wzorów na druty

Knit Design Studio to prosty, a przede wszystkim darmowy program do rysowania schematów na druty,

do pobrania z

http://savannahwinds.weebly.com/knit-design-studio.html.

Graph - rysujemy wzór kratka po kratce

Instructions - do wpisywania ewentualnego opisu, uwag itp.
Tworzenie wzoru jest proste. Wybieramy wielkość obrazka - ilość rzędów i ilość oczek. Potem informację, czy ma być numerowany każdy rząd, czy co drugi (parzysty, czy nieparzysty). Program jest po angielsku, ale bardzo prosty w obsłudze, wręcz intuicyjny.

Tak wygląda rozrysowany prosty wzór.

Zalety:
- prosty w obsłudze
- efekt można zapisać jako .jpg i dopisać w programie graficznym np. dodatkowe numerowanie
- można zaznaczać bloki rzędów/kolumn

Wady:
- można zmienić wpisany ostatni symbol jedynie przez Ctrl+Z-

- przy warkoczach musimy się trochę pomęczyć

- nie można dodać swoich symboli

Musze pomyśleć nad spolszczeniem... SymblCro mi się udało spolszczyć (parę lat temu dawałam na Wizaż), to może i ten się uda?

Eddit: Niestety nici z tłumaczenia...wszystkie elementy programu zostały zapakowane do sekcji danych stałych i są dla mnie niedostępne...można by się pobawić z rozłożenie tego programu, ale raczej nie gwarantuje poprawnego działania...Szkoda...

VIDEO TUTORIAL :

http://video.informer.com/s1/win/knit-design-studio/knit_design_studio.htm

Opaska na szybko

Dziś powstała opaska. Wzór odgapiony na Spotkaniu Robótkowym.

Bardzo prosta. Udało mi się ją zrobić w godzinkę. Dodałam też kwiatka wykonanego na Hana-Ami Loom z drewnianym koralikiem, bo coś mi brakowało. Wzór rewelacyjnie schodzi z drutów, a nie ma możliwości by się pomylić. Sam motyw to 6 rzędów na prawej stronie, a lewa - jak schodzą z druta.

Chyba jeszcze sobie zrobię podobną. Zastanawiam się czy zima nie nadchodzi, bo w tym tygodniu powstała jeszcze czapeczka, choć w czapkach chodzę bardzo rzadko ;)

Rozrysowałam Wam wzór.

Dzwoneczki na choinkę-mały recykling

Tym razem dzwoneczki z małego recyklingu. Kupiłam paczuszkę 6 sztuk dzwoneczków posypanych styropianem w sklepie po 2,50zł. Styropian starłam i zostały same, białe styropianowe dzwoneczki z zawieszkami.

Pierwsza, to sznurek sizalowy, skrapki gwiazdki i złote cekiny. nie widać na fotkach, ale spryskany jest złotym lakierem brokatowym.

Dzwonek jest pełny, więc spód ozdobiłam ziarenkami kawy.

Druga ozdobiona szydełkowym wzorem i cekinami.

Kordonek KORD z Ariadny wypełnił braki spodu w złotawy wzorek.

Ostatnia, to karczoszek z resztek wstążeczki, którą wykorzystałam w wianku.

A tak teraz wygląda wspominany wianek.

Bombka z recyklingu

Dlaczego z recyklingu? Bo wczoraj spaliła mi się żarówka. Ostatnia z PRL-owskich 40W. Żal wyrzucić. Trzeba wykorzystać. No i dzisiaj dostała ubranko.

Teraz czeka na Boże Narodzenie, by zawisnąć na choince.

Została mi też wstążeczka z wianka, więc ubarwi bombko-żarówkę.

Kordonek KORD ładnie się prezentuje, jak złoto, choć nie lubię z niego dziergać, bo jest śliski.

I co wy na to?

A poniżej pudełko na moje druty. Także z recyklingu. Wykorzystałam pudełko zamykane na magnes. Były na nim napisy po angielsku, ale starłam.Powlekłam pastą śniegową, okleiłam serwetką i pomalowałam.

Wianek bożonarodzeniowy

Wianek na Boże Narodzenie wykonany metodą wstążeczkową. Nie udekorowany , ale do świąt jeszcze daleko. Czeka na dalszą inspirację.

Szkoda tylko, że koszt wykonania takiego maleństwa jest dość wysoki.

Wianek 15 cm 3,50

Wstążeczki czerwona i zielona 8 metrów 8,-

Wstążeczka w kratkę 4 metry 6,40

Szpilki malutkie paczuszka cała wykorzystana 7,-

Duża wstążka 0,10

KOSZT MATERIAŁÓW : 25 zł

Jeszcze trzeba będzie dodać jakieś zielone gałązki i małe bombeczki. Liczę, że całość pochłonie około 30 zł, a wianek nie jest okazały.

Poniżej instrukcja wykonania.

Drobiazgi na próbę ;)

To takie małe przygotowania przed Bożym Narodzeniem. Nie mam jeszcze sprecyzowanych tendencji świątecznych dotyczących tego, co w tym roku zrobię. Na pierwszy ogień poszły bombki temati, które w moim przypadku wyszły a'la temari ;)

Nie mam nerwów do haftowania. ADHD się we mnie budzi, gdy je robię i chyba poprzestanę na tych dwóch sztukach.

Poniższa serwetka powstała z resztek, które miały iść do kosza. Zaczęłam robić porządki we włóczkach, kordonkach i mulinie. Niektóra mulina w opłakanym stanie, splątana. Odzyskałam kawałeczki, więc postanowiłam je wykorzystać. Wzór "na oko jak wyjdzie".

Teraz przydało by się ją usztywnić.