Broszka z wełny czesankowej


Jestem, żyję , ale mam jakieś anty pisanie na blogach...
Jestem w trakcie dziergania na drutach bezrękawnika z golfem robionego "od góry", jednej butelki otulonej szydełkowym wzorem i paru filcowanek, ale zupełnie nie mam werwy na fotki i pisanie.
Wybaczcie...może jak się zmieni pogoda z śnieżnej zimy na wiosnę, będę więcej tu pisać.....
Nie zaniedbuję Was. Czytam wszystkie nowe posty !!!!
Może to ze względu na sesje w szkole mojego syna, albo na przejście na emeryturę mojego męża, ale jestem tak przybita, że nawet nie chce mi się komentować Waszych pięknych prac.
Za dużo na raz na głowie. Wybaczcie mi !!!!


1 komentarz:

  1. Eh jak bym chciała być już na emeryturze .A broszka bardzo ładna i czekam na bezrękawnik bo jeszcze nigdy tak nie robiłam i jestem ciekawa efektu.:)

    OdpowiedzUsuń